piątek, 17 sierpnia 2012

3. Niall słonko posprzątaj tu.

Następnego dnia obie przyjaciółki pojechały z Krzyśkiem do stajni. Dziewczyny pomagały przy koniach jakieś trzy godziny i około południa zrobiły sobie przerwę. Stole my heart rozbrzmiało w kieszeni Oli.
-To Zayn. - powiedziała spoglądając na wyświetlacz. - Odebrać?
-Odbierz, może chce cię przeprosić za wczoraj. - stwierdziła Natalia przygryzając jabłko. Ola zaczęła robić wdechy i wydechy i dopiero wtedy odebrała.
-Hej. - odezwał się głos w słuchawce.
-Hej. - po tym słowie rozbrzmiała chyba prawie minutowa cisza.
-No.. yy.. co robisz? -zapytał Malik.
-Eeem, jestem w stajni i pomagam przyjacielowi przy koniach.
-A ogólnie gdzie mniej więcej?
-Noo emmm - przerwała na chwilę. - Zaczekaj chwilę zapytam się Naty.
-Spoko.
-Nataliaaa, jak nazywa się ta stajnia? - zapytała blondynka. Natalia obróciła się i powiedziała.
-Eliza.
-Eliza. - zaszczebiotała Ola do telefonu. Pożegnała się z Malikiem i zaproponowała Natalii przejażdżkę konno. Osiodłały dwa siwe konie i ruszyły.
Jazda trwała około godzinę, kiedy wróciły do stajni 1D i Safaa już tam byli.
-Ooo jakie ładne konie. - Safiee zaświeciły się czy. Przyjaciółki zaśmiały się i z gracją zeszły z ogromnych zwierząt..
-Safaa chcesz się przejechać? - zapytała ruda, a dziewczynka ze szczęścia aż podskoczyła. Ola i One Direction zostali przed padokiem, a Natalia i Safaa poszły do stajni. Przy okazji odprowadziły konie.
-Co tam u was i Perrie? - zapytała Ola z naciskiem na 'Perrie'.
-Eee, nic. - odpowiedział Niall. Porozmawiali jeszcze chwilę, ale atmosfera była gęsta jak śmietana. Zayn odszedł na papierosa, Louis rozmawiał z Eleanor, a Ola z Harrym, Niallem i Liamem stali przy drewnianym płocie, za którym na młodej klaczy Dalili jeździła Safaa.
-Zayn.. czemu nie jesteś z nimi? - zapytała Natalia.
-Weeź, wkurzają mnie. -odparł zaciągając się papierosem.
-Zayn, może oni chcą żebyś z nimi porozmawiał. Spokojnie porozmawiał.
-Spokojnie! - uniósł się. - Ola wciąż robi mi wyrzuty za wczoraj!
-Zrobiłeś jej nadzieję na cokolwiek! A przecież jesteś z Perrie. Olka nie jest małpą, która rozbija związki! - Natalia już kipiała ze złości. Malik widząc to spróbował ją uspokoić mówiąc że dzisiaj wszystko wyjaśni. Ruda zgodziła się, ale zapowiedziała, że jeśli zrobi coś jej przyjaciółce będzie miał przesrane.
-Harry masz dziewczynę? - zapytała Sajkowska.
-Nie jeszcze nie. - odpowiedział z zadziornym uśmieszkiem spoglądając na Natalię. W tej samej chwili blondynka zauważyła, że Niall się zdenerwował. Szturnęła Liama i zapytała
-Jak myślisz kto pierwszy będzie z Natalią?
-Harry... chyba Harry, wiesz on prędzej do niej zagada niż Niall. - stwierdził brunet.
-Założymy się o sto funtów - zaproponowała Ola.
-Zgoda. - podali sobie ręce, a Lou przeciął zakład. Zayn z siostrą już wrócili.
-A gdzie Natalia? - zapytał Louis.
-Poszła rozsiodłać Dalilę. - Safaa się uśmiechnęła. Na te słowa Loczek i kurczaczek z TESCO podnieśli się i z miejsca powiedzieli równo
-Pójdę jej pomóc. - zaczęli zmierzać do stajni. Kiedy szli do siodlarni Harry odezwał się
-Niall brachu, ona i tak będzie moja.
-Chyba śnisz. - zaśmiał się blondyn. Kiedy przekroczyli próg siodlarni zobaczyli Natalię, która właśnie odkładała siodło na drąg.
-Może pomóc? - zapytał Niall. ruda przestraszyła się bo była pewna, że jest sama w pomieszczeniu. W efekcie spadły na nią inne siodła.
-Ałaaaa - wydała z siebie dźwięk, a loczek zaraz znalazł się przy niej, wyciągnął ją z siodeł i wziął ją na ręce.
-Harry to naprawdę miłe, ale boli mnie ręka, a nie noga. - zaśmiała się Nata.
-Właśnie Styles boli ją ręka, więc ją puść. - powiedział Niall z irytacją.
-Cicho Horan przecież damy powinno nosić się na rękach - wytknął język do przyjaciela. - Niall słonko posprzątaj tu. - wyniósł rudą z pomieszczenia zostawiając w nim wkurzonego Irlandczyka.
Styles opatrzył dziewczynę i wrócili do przyjaciół, gdzie trafili na bardzo dziwny moment, a mianowicie Zayn i Ola się całowali. Atmosfera była gęsta, ale pogadali jeszcze godzinę i przenieśli się do stajni na siano, gdzie Safaa zasnęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz